Stan faktyczny sprawy
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 7 września 2017 r., sygn. akt II Ca 1111/17, po rozpoznaniu na rozprawie sprawy z powództwa G. Ż. przeciwko E. M. o zapłatę na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Wieliczce, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok, zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.300 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Sprawa dotyczyła ataku psa pozwanej na psa powoda, co doprowadziło do pogryzienia zwierzęcia. Pomimo wysiłków lekarzy weterynarii, włączając w to zabieg chirurgiczny, pies powoda nie przeżył z powodu odniesionych obrażeń. Zdarzenie miało miejsce, gdy pies pozwanej pozostawał na drodze publicznej bez opieki domowników, a pies powoda uciekł z sąsiedniej, ogrodzonej posesji. Świadkami tego wydarzenia była żona powoda oraz małoletnie dziecko.
Powód domagał się zwrotu kosztów leczenia, wartości utraconego psa oraz zadośćuczynienia za doznane cierpienie.
Sąd Rejonowy w Wieliczce uznał, iż z racji żądania przez powoda zasądzenia równowartości ceny nabycia psa, mamy do czynienia z traktowaniem zwierzęcia jako rzeczy – przedmiotu, a nie podmiotu. Sąd ten podkreślił również, że powód nie wskazał w wystarczający sposób więzi z psem, która byłaby na tyle silna, że utrata zwierzęcia spowodowałaby wyrządzenie cierpienia, tym samym krzywdy powodowi. Ponadto, Sąd Rejonowy w Wieliczce wskazywał, iż ze stanowiska powoda wynika, iż to syn powoda przeżywał utratę psa. Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd podkreślił, iż powód występuje w swoim imieniu, a nie syna.
Powód złożył apelację od wyroku Sądu I instancji.
Sąd Okręgowy w Krakowie nie zgodził się ze stanowiskiem Sądu Rejonowego w Wieliczce.
Podkreślił on wyjątkową rolę psa w społeczeństwie, jako istoty towarzyszącej człowiekowi, charakteryzującej się lojalnością i wiernością. W powszechnej opinii pies jest symbolem wierności i bezinteresownej przyjaźni, a lojalność i oddanie, jakie okazuje człowiekowi, stanowią część jego naturalnego instynktu, ściśle związane z ludzkim poczuciem miłości i przyjaźni.
Zauważono, że więź między psem a człowiekiem może prowadzić do bliskiej relacji opartej na wzajemnym przywiązaniu.
Ponadto Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, w którym to ustawodawca podkreślił rolę zwierzęcia w życiu człowieka – „zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą, zaś człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”.
Sąd Okręgowy uznał, że więź między człowiekiem a zwierzęciem, w szczególności psem, może być uznana za dobro osobiste podlegające ochronie prawa cywilnego.
Utracona więź może spowodować u człowieka poczucie straty, tęsknoty i bólu. Bez wątpienia, świadomość istnienia zwierzęcia jako istoty żywej, zdolnej do odczuwania bólu, może wywołać u człowieka przejawy empatii, współczucia i współprzeżywania wobec doznawanego przez nie cierpienia.
Choć ustawodawca nie definiuje dokładnie dóbr osobistych, w art. 23 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeksu cywilnego został przedstawiony ich katalog otwarty – „dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”.
Na podstawie art. 24 § 1 Kodeksu cywilnego dowiadujemy się, iż osoba, której dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania takiego działania, chyba, że nie jest ono bezprawne. Na zasadach przewidzianych w kodeksie taka osoba może również żądać zadośćuczynienia pieniężnego.
Pies był przez powoda traktowany jak członek rodziny, co świadczyło o istnieniu silnej więzi między nimi. Po pogryzieniu psa, powód towarzyszył zwierzęciu w nocy, zapewniając mu towarzystwo w cierpieniu. Sąd podkreślił, że choć dzieci powoda również odczuły stratę, główną odpowiedzialność za psa ponosił powód. Jako osoba dorosła, miał on główny udział w opiece nad psem, który pojawił się w rodzinie jeszcze przed narodzinami dzieci.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy uznał słuszność żądania zasądzenia zadośćuczynienia za utratę psa. Biorąc pod uwagę całość okoliczności sprawy, Sąd Okręgowy uznał za słuszne przyznanie powodowi kwoty 5000 zł tytułem zadośćuczynienia. Według Sądu Okręgowego, ta suma ma zrekompensować powodowi doznane cierpienie wynikające z naruszenia jego dóbr osobistych. Istotną rolę odegrała tu szczególna i autentyczna więź powoda z psem, który zajmował wyjątkowe miejsce w domu, był członkiem rodziny, ulubieńcem i źródłem licznych radości.
Niniejszy wyrok został wspomniany w uchwale Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 27 marca 2018 r. III CZP 36/17. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że już tylko jeden krok dzieli od „odkrycia” dobra osobistego w postaci „więzi z rzeczą”, nawet bez potrzeby jej antropologizacji. Praktyka sądowa wkrótce może przynieść trudne do wyobrażenia przypadki więzi oraz „krzywd”, często wyimaginowanych, powstałych na skutek naruszenia tych więzi lub ich zakłócenia. Istnieje także możliwość pojawienia się potrzeby wykreowania dóbr osobistych zbiorowych, wspólnych, mieszanych, grupowych itp.
Wyrok Sądu Rejonowego w Wieliczce z dnia 20 marca 2017 r., sygnatura akt I C 1521/16
Wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z 7.09.2017 r., sygnatura akt II Ca 1111/17
Opracowała: apl. adw. Anna Olszewska
źródło grafiki: pixabay.com.pl