Stan faktyczny sprawy
Dnia 28 czerwca 2017 r. dokonano przeszukania posesji M.M. – właściciela hodowli zwierząt egzotycznych. W trakcie przeszukania funkcjonariusze policji zabezpieczyli psa w typie rasy jużaka o imieniu Gusia. Powodem zabezpieczenia był stan, w jakim znajdowała się kilkumiesięczna suczka. Pies, w dniu 30 czerwca 2017 r., trafił pod opiekę dyrektorki Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu.
M.M. wystąpił przeciwko dyrektorce z pozwem, opierając swoje żądanie na podstawie art. 222 § 1 Kodeksu cywilnego, to jest o wydanie rzeczy ruchomej, powołując się na przysługujące mu prawo własności. Pozwana deklarowała chęć odkupienia psa, albowiem nigdy nie kwestionowała przysługującego powodowi prawa. Jednakże z uwagi na odmowę powoda, wniosła o oddalenie powództwa ze względu na zaniedbania, jakich się on dopuścił. Zaniedbania te skutkowały tym, że zwierzę posiadało liczne problemy zdrowotne, nie tylko natury cielesnej, lecz również psychicznej.

Wyrok Sądu Rejonowego
Wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Śremie, sygn. akt I C 270/19, oddalił powództwo, argumentując, że jego uwzględnienie naruszałoby zasady współżycia społecznego.
W uzasadnieniu wyroku Sąd zwrócił uwagę, że zwierzę zostało zabezpieczone z uwagi na jego stan zdrowia. Ponadto powód nawet nie uprawdopodobnił, że w okresie, w którym pies przebywał pod jego opieką, zapewnił mu odpowiednie warunki. W tym miejscu warto przytoczyć, że pozwana w jednym z wywiadów relacjonowała, że „Dziewięć miesięcy trwała socjalizacja suni, kilka lat wyprowadzanie jej z traum. Gusia była wychudzona, z urazem oka, zarobaczona i z odparzonymi łapami. Nie podchodziła do ludzi. Bała się każdego nowego bodźca1”. Natomiast zaświadczenie lekarza weterynarii z dnia 2 marca 2018 r. wykazywało, że pies posiadał szereg zaburzeń związanych z warunkami, w jakich przebywał u powoda, a także z traumami jakich doświadczył w początkowym okresie rozwoju. Gusia przejawiała lęk separacyjny, co wiązało się między innymi z częstymi ucieczkami.
Sąd miał na uwadze fakt, że koszty miesięcznego utrzymania zwierzęcia przez czas, w którym przebywał pod opieką pozwanej – obejmujące jedynie koszt karmy i pielęgnacji – sześciokrotnie przekroczyły wartość psa (którą powód wycenił na kwotę 4.000,00 zł). Do kosztów tych należy dodać również znaczące koszty leczenia w pierwszych dwóch latach pobytu psa u pozwanej. Koszty te ponosiła jedynie pozwana. Przy ocenie zasadności powództwa nie bez znaczenia był fakt, że pies po pobycie u powoda wymagał długotrwałego leczenia oraz rehabilitacji. Dopiero kilkuletni proces opieki u pozwanej doprowadził psa do równowagi. To wszystko, w ocenie Sądu, nie przemawiało za przyjęciem, że po powrocie właściciel zapewni psu odpowiednie traktowanie. Samo opieranie się na prawie własności jest niewystarczające w kontekście istoty żywej. W uzasadnieniu wyroku Sąd wskazał, że żądanie takie byłoby zasadne gdyby przedmiotem sporu było np. krzesło lub worek cementu, a nie zwierzę domowe.
Wyrok apelacyjny Sądu Okręgowego
Powód złożył apelację od powyższego wyroku, jednak dnia 25 kwietnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Śremie. To ostatecznie potwierdziło, że suczka nie wróci do właściciela. Ze stanowisk Sądów wynika, że przepisów prawa nie można literalnie stosować do istot odczuwających ból i cierpienie. Ponadto dobro zwierzęcia stawiane jest nad prawem do dysponowania swoją własnością.
wyrok Sądu Rejonowego w Śremie z dnia 12 kwietnia 2022 r. sygn. akt: I C 270/19
wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 25 kwietnia 2023 r. sygn. akt XV Ca 1646/22
1 Dziennik Gazeta Prawna wydanie z dnia 27 kwietnia 2023 r.
Opracowała: radca prawny Dominika Lara
źródło grafiki: pixabay.com.pl


